Hala Rysianka to jedno z najpopularniejszych miejsc w Beskidzie Żywieckim nie bez powodu: widoki z Rysianki oraz pobliskiej Hali Lipowskiej są spektakularne, a jako lokalizacja do oglądania wschodów słońca Rysianka może śmiało konkurować z bardziej znaną Babią Górą. Zlokalizowanie w bliskim sąsiedztwie dwóch schronisk górskich również wpływa na zwiększenie ruchu turystycznego w okolicy, dlatego też z myślą o osobach szukających w górach przede wszystkim spokoju przygotowaliśmy parę przydatnych informacji.
Hala Rysianka – garść informacji
Hala rozciąga się na wysokości od 1150 do 1260 m n.p.m. Jej utworzenie związane jest z prowadzonym w tym miejscu gospodarstwem pasterskim, o którego istnieniu przypominają zlokalizowane w obrębie hali szałasy. Obecnie nie prowadzi się już wypasu owiec na Rysiance, choć na okolicznych halach (w szczególności w grzbiecie Abrahamowa) można jeszcze trafić na baców wypasających stada owiec.
Rysianka na szybko: kiedy brakuje czasu
Najszybszym wariantem wycieczki na Rysiankę bez powtarzania szlaku jest rozpoczęcie wycieczki w Żabnicy – Skałce. Znajduje się tu przystanek PKS, jest też “trochę” miejsca gdzie można zostawić samochód. Wycieczkę rozpoczynamy podchodząc zielonym szlakiem prowadzącym początkowo drogą, a później wąską ścieżką oraz (niestety) drogą gospodarczą wykorzystywaną przy prowadzonych pracach zwózkowych. Jeśli ktoś jest mocno ograniczony czasowo – może iść cały czas drogą (wyprowadza prawie pod samą Rysiankę), jednak ze względu na charakter ścieżki lepiej wybrać jego oryginalny przebieg. Po dotarciu na Halę i ewentualnym popasie w schronisku wracamy szlakiem czerwonym trawersującym Romankę w kierunku Słowianki. Po dojściu do Hali Kupczykowej mamy możliwość skrócenia drogi powrotnej korzystając z czarnego szlaku rowerowego (słabo oznaczonego!) lub dołożenia około 20 minut do wycieczki dochodząc do Stacji Turystycznej “Słowianka” gdzie odbijamy na czarny szlak turystyczny. Całość pętli wymaga od 4,5 godziny (korzystając ze skrótu na “podejściu” na Rysiankę) do 6-7 godzin w przypadku wybraniu “klasycznego” podejścia oraz powrotu przez Słowiankę (zakładając spokojne tempo marszu).
W poszukiwaniu spokoju: warianty na cały dzień
Wariant pierwszy to rozpoczęcie wycieczki w Złatnej od podejścia niebieskim szlakiem prowadzącym przez Straceniec na Krawców Wierch. Znajduje się tutaj Bacówka PTTK, jednak na “tłumy” trafimy tutaj sporadycznie. Od Krawców Wierchu kierujemy się niebieskim szlakiem granicznym w kierunku Przełęczy Bory Orawskie, gdzie mamy wybór: skrócić wycieczkę (zyskujemy około godziny czasu) schodząc łącznikiem do czarnego szlaku prowadzącego ze Złatnej Huty na Rysiankę lub wybrać “dłuższy wariant” przez Trzy Kopce, skąd czerwonym szlakiem dojdziemy na Halę Rysiankę. Z Rysianki kierujemy się w stronę Hali Lipowskiej i wracamy do Złatnej niebieskim szlakiem.
Propozycja jest wymagająca kondycyjnie – czas przejścia “pełnego wariantu” to blisko 25-cio kilometrowa pętla wymagająca realnie około 8-9 godzin marszu (tempem wycieczkowym), ale wynagradza trudy spokojem na szlakach (niebieski Lipowska – Złatna jest szczególnie rzadko uczęszczany) oraz wyjątkowym charakterem szlaku granicznego na odcinku Krawców Wierch – Przełęcz Bory Orawskie.
Wariant drugi zakłada rozpoczęcie wycieczki w Sopotni Wielkiej, skąd początkowo czarnym, a później niebieskim szlakiem udajemy się przez Kotarnicę na Romankę. Z Romanki na Rysiankę udajemy się żółtym szlakiem. Z Rysianki wracamy do Sopotni niebieskim szlakiem, który początkowo prowadzi drogą gospodarczą, aby odbić w wąską, kamienistą i dziką ścieżkę schodzącą w dół trawersami. Ten fragment szlaku to jedna z ostatnich naturalnych, wąskich ścieżek w tym rejonie (inne to niebieski z Romanki w stronę Słowianki oraz wspomniany wcześniej graniczny).
Przebycie całości trasy powinno zająć około 6 godzin marszu.