Polska część Tatr przeżywa w okresie letnim prawdziwe oblężenie. Na drogach do popularnych schronisk – nad Morskim Okiem, w Dolinie Kościeliskiej czy na Polanie Chochołowskiej możemy poczuć się jak w centrum ruchliwego miasta. Nie inaczej jest zarówno na podejściach na Giewont czy Kasprowy Wierch, jak i na popularnej Gubałówce, gdzie zarówno trafimy na spore kolejki “do kolejki” jak i na tłok na samym grzbiecie. Na szczęście jest kilka mniej popularnych miejsc alternatywnych.
Dolina Olczyska – na krótką pętle, a może coś więcej?
Jedna z mniej znanych i rzadziej uczęszczanych dolin w okolicach Zakopanego. Warta odwiedzenia szczególnie, jeśli nie mamy całego dnia do dyspozycji lub chcemy wykorzystać krótkie okno pogodowe. Najkrótszy wariant wycieczki w tej okolicy to wejściena teren TPN od strony ulicy Jaszczurówka (niedaleko parkingu / przystanku autobusowego) w Zakopanem – Olczy oraz przejście pętli zielonym szlakiem do Cyrhli. Całość wycieczki zajmie nie więcej niż 2,5 godziny łącznie z wejściem na Wielki Kopieniec (1328 m n.p.m.).
Jeśli dysponujemy większą ilością czasu możemy się pokusić o znacznie większą “pętelkę”. Podobnie jak w pierwszym wariancie wycieczkę zaczynamy od strony ulicy Jaszczurówka, jednakże z zielonego szlaku na Polanie Olczyskiej odbijamy w prawo na szlak żółty prowadzący na Nosalową Przełęcz. Stamtąd zielonym szlakiem kierujemy się w stronę Doliny Bystrej, aby w miejscu gdzie niebieski szlak dołącza do zielonego odbić w lewo, kierując się niebieskim szlakiem w stronę Schroniska PTTK Murowaniec na Hali Gąsienicowej. Stamtąd zielonym szlakiem kierujemy się w stronę Waksmundzkiej Równi, gdzie skręcamy w lewo na czerwony szlak prowadzący do Doliny Suchej Wody oraz dalej w kierunku Cyrhli.
Proponowany wariant co prawda nie wyprowadza nas na wysokie szczyty Tatr – maksymalna osiągana wysokość to około 1600 m n.p.m., jednak gwarantuje nam długie odcinki w ciszy i spokoju oraz dobre walory widokowe. Czas przejścia: 8 do 10 godzin. Możemy skrócić trasę wracając spod Schroniska Murowaniec czarnym szlakiem prowadzącym Doliną Suchej Wody (skracamy czas przejścia o około 2 godziny), jednak ten szlak jest równie popularny co… nudny.
Starorobaciński Wierch i Wołowiec: alternatywa dla Kasprowego i Giewontu
Kolejki przed stacją kolei na Kasprowy już obrosły legendą. 3 godziny czekania na zakup biletu, czy 3 godziny podejścia często uczęszczanym szlakiem? Na szczęście w części Tatr Zachodnich panuje zdecydowanie mniejszy ruch turystyczny. Proponowana przez nas trasa zaczyna się w Dolinie Chochołowskiej, gdzie niestety nie unikniemy popularnego, niebieskiego szlaku prowadzącego dnem doliny. Jeszcze przed schroniskiem odbijamy w lewo, na szlak żółty/czarny. Następnie możemy wybrać, czy chcemy podchodzić bezpośrednio na Siwą Przełęcz (szlak czarny, czas przejścia 2h45 min od skrzyżowania szlaków) lub kombinację szlaków żółtego oraz zielonego prowadzącą przez szczyt Ornak. W tym wariancie podejście do Siwej Przełęczy zajmie nam nieco ponad 3 godziny, jednak sama trasa będzie na tym odcinku bardziej “widokowa”.
W dalszej części dochodzimy zielonym szlakiem do głównego grzbietu Tatr Zachodnich i czerwonym szlakiem kierujemy się na Starorobaciński Wierch, najwyższy punkt wyprawy (2176 m n.p.m.) oraz dalej na Kończysty Wierch (2003 m n.p.m.) gdzie możemy skrócić wycieczkę schodząc do Doliny Chochołowskiej początkowo zielonym, a później jednym z czerwonych szlaków. W przypadku, gdy zdecydujemy się na dłuższy wariant kontynuujemy wędrówkę czerwonym szlakiem przez Wołowiec aż do Grzesia, skąd schodzimy przyjemnym, żółtym szlakiem do schroniska PTTK w Dolinie Chochołowskiej. Dalej czeka nas już tylko powrót niebieskim szlakiem do “cywilizacji”.
Czas przejścia to w najkrótszym wariancie około 9 godzin wędrówki spokojnym tempem. W przypadku wybrania “najdłuższego” wariantu to od 13 do 15 godzin wędrówki. W tym przypadku ważne jest wczesne wyruszenie na szlak, tak aby do Doliny Chochołowskiej zejść przed nastaniem zmierzchu.
Warto pamiętać, że jest kilka opcji skrócenia trasy – można np. zejść zielonym szlakiem między Wołowcem a Rakoniem prowadzącym przez Wyżnią Dolinę Chochołowską oszczędzając w ten sposób około 1,5 godziny. Na wszystkich wariantach trasy konieczne są dobre buty z solidną podeszwą. Mimo braku dużych ekspozycji znanych z Tatr Wysokich, sama wycieczka dla osoby która rozpoczyna wycieczki w góry może być wymagająca.
Harenda – dobra alternatywa dla Gubałówki
Harenda to wzniesienie w paśmie Gubałówki znane głównie dobrze jeżdżącym narciarzom oraz rowerzystom zjazdowym. Z perspektywy pieszego turysty który nie ma ambicji na zdobywanie wysokich gór, lub chcącego skorzystać z wyciągu a na grzbiecie góry jednak niekoniecznie wąchać zapachy palonej ryby czy słuchać głośnej muzyki to bardzo dobra opcja. Na szczycie jest tylko minimalne zaplecze gastronomiczne (charakterystyczne “Iglo”), a sam wyciąg nie jest oblegany (koszt przejazdu: 12 zł w obie strony). Przechodzącą przez szczyt drogą można dojść do samej Gubałówki w niecałe 1,5 godziny.